Morza szum, ptaków śpiew złota plaża pośród drzew
Wszystko to, w letnie dni
Przypomina Ciebie mi, przypomina Ciebie mi
Sia la la la la la-a-a-aa. Sia la la la la la-a-a-aa
Szłaś przez skwer, z tyłu pies “Głos Wybrzeża” w pysku niósł
Wtedy to pierwszy raz
Uśmiechnęłaś do mnie się, uśmiechnęłaś do mnie się
Sia la la la la la-a-a-aa. Sia la la la la la-a-a-aa
Odtąd już, dzień po dniu Upływały razem nam
Rano skwer, plaża lub
Molo gdy zapadał zmierzch, molo gdy zapadał zmierzch
Sia la la la la la-a-a-aa. Sia la la la la la-a-a-aa
Płynął czas, letni czas Aż wakacji nadszedł kres
Przyszedł dzień, w którym już
Rozstać musieliśmy się, rozstać musieliśmy się
Sia la la la la la-a-a-aa. Sia la la la la la-a-a-aa